Klient nasz pan? Czyli jak kupuje się coś taniego

Spread the loveGdy kilka dni temu pisałam o rodzinie z Kazachstanu wspominałam, że zamierzam zabrać jedenastoletnią Daszę do siebie do domu na Mikołajki. Tak też się i stało. Dzięki temu spędziłam z Daszą trochę czasu i sporo już o niej wiem. Jednak nie o tym … Czytaj dalej Klient nasz pan? Czyli jak kupuje się coś taniego